Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Mleczyk, dziś tylko nie chce umrzeć w rzeźni!

Aktualizacja: Chcemy sprawiedliwości dla Mleczyka. W sądzie.

Stan Mleczyka od początku był dramatyczny – ale w klinice okazało się, że jest jeszcze gorzej, niż się obawialiśmy. Sprawdził się najczarniejszy scenariusz.

Mleczyk nie urodził się bez szans. Ktoś po prostu przez wiele miesięcy ignorował jego cierpienie. Mamy dokumentację z kliniki i potwierdzenie poważnych uszkodzeń kości oraz rozerwania stawów – efekt długotrwałych zaniedbań.

Zbieramy teraz środki, by móc działać dalej. Jeśli zgadzacie się z nami, że ta historia nie może się tak po prostu skończyć – prosimy, pomóżcie nam ją domknąć z szacunkiem. Dla Mleczyka, dla jego mamy i dla całego stada.

Wasze wsparcie pozwoli nam:
→ zlecić pełną obdukcję i badania pośmiertne,
→ przygotować dokumentację do zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa,
→ rozpocząć działania prawne i poprowadzić profesjonalnie sprawę w sądzie, by winni zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

Chcemy sprawdzić warunki, w jakich przebywają inne konie z tej samej hodowli. Bo Mleczyk był tylko jednym z wielu. I zrobimy wszystko, żeby już nikt u tego człowieka nie umierał tak jak on.

Dziś już wiemy, że mogliśmy mu podarować spokój i miłość w ostatnich chwilach, nie życie.
Zatrzymaliśmy jego dalsze cierpienie.
Gdyby wyruszył w tamten transport do rzeźni, nie przetrwałby tej drogi.
Nie mógłby ustać na śliskim trapie. Przewróciłby się, a inne konie połamałyby się o niego.
Zatrzymaliśmy ten ostatni dramat. To też jest ważne.

Teraz chcemy iść dalej – do sądu.
Nie dla zemsty, ale dla sprawiedliwości.

📌 Każda wpłata na tej zbiórce pomoże nam w walce o sprawiedliwość dla Mleczyka – i dla tych, którzy wciąż cierpią po cichu.
📌 Jeśli uda się zebrać więcej – pokryjemy także pełny koszt zatrzymania go na drodze: transportu, diagnostyki i opieki w klinice (ponad 5 000 zł).

Dziękujemy, że jesteście z nami – także wtedy, gdy pomoc oznacza pożegnanie.
I gdy walka toczy się już nie o życie, ale o prawdę.


W świecie koni dusza nie odchodzi, gdy jej czas.
świecie koni – szczególnie takich jak Mleczyk – o życiu decydują pieniądze.

I na czyj rozkaz 
dusze wyskakują z ciał 

Mleczyka życie dopiero się zaczęło. Ma zaledwie kilka miesięcy.
Tuż po narodzinach jego „rodzina” zdecydowała, że będzie wart tyle, ile zdąży przytyć.

Urodził się z krzywą nóżką, miał trudność, by wstać. Jego mama – ta, po której odziedziczył anielskie spojrzenie i piękne loki – była czuła i cierpliwa. Nie odrzuciła go za to, że był inny. W przeciwieństwie do „ich” ludzi.

Mama czekała na niego, gdy nie nadążał za stadem. Pomagała mu pić mleko, odstępowała swoją porcję owsa. 🐎 Końskie stado robiło wszystko, by mógł żyć. A „jego” człowiek? On, nie zrobił nic.

Wtedy wystarczyłyby masaże, gips, fizjoterapia. Dziś Mleczyk mógłby biegać po horyzont z rówieśnikami. Ale ludzki plan był inny.

Gdy druga nóżka zaczęła się krzywić od złej postawy, zapadła decyzja: „Już czas”.

Rozkaz!

💔 Rozdzielić. Zabrać. Wywieźć. Sprzedać. Zarobić.

Ogromne, ufne oczy. Drżące chrapy szukające pocieszenia. Falowana źrebięca grzywa.

Przepiękny. Wspaniały. I bez szans?

Czy rozsądnym jest próbować ratować Mleczyka? Może i nie.

Ale czy wszystko na tym świecie musi być czarno-białe, oczywiste i kierowane kalkulacją?

Dziś to my stoimy przed nim – twarzą w twarz. On, ja i Ty, wsłuchani w Mleczykową historię. 💛

🩺 Mleczyk jest ciężko chory.

Szanse na odzyskanie sprawności są niewielkie. Ale jeśli go zostawimy – Mleczyk ma 100% pewności, że zostanie zapakowany do tira i pojedzie w długą, okrutną trasę. Na rzeź.

Cierpienie, którego tam doświadczy, jest nie do opisania. W tym stanie, w ścisku, tyle godzin. Potem przepęd, śliska posadzka…

Oddychamy razem, Mleczyku – nikt nie będzie nam rozkazywał, jaki będzie Twój dalszy świat.

Choć nadzieja niewielka, to jednak jest – a to wystarczy, by iść dalej.

🛑 Zatrzymaliśmy jego wyjazd do rzeźni.

Klinika dla koni – po obejrzeniu zdjęć i filmów – zdecydowała się (po wykupie) przyjąć maluszka, choć sytuacja jest bardzo trudna. Dwóch ortopedów widzi szansę. To jeszcze dziecko, stawy powinny być plastyczne. Gdyby trafił do nas 3–4 miesiące wcześniej, rokowania byłyby lepsze. Ale to nie znaczy, że wszystko stracone.

Nie chcemy dawać złudnej nadziei. Nie wiemy, czy Mleczyk będzie żył długo. Ale wiemy jedno: nie możemy pozwolić by wyjechał do ubojni.

Nie powinien cierpieć. Nie powinien się bać. Nie powinien być sam.

Zrobimy wszystko, co w naszych siłach.

📌 Handlarz wycenił życie Mleczyka na 6 000 złotych. Transport do kliniki 2 800 złotych. Podstawowa diagnostyka 2 300 złotych. Leczenie od 5 000 złotych miesięcznie (leczenie internistyczne) do 15 000 złotych za operację każdej z nóg.

❤️ 1 500 złotych (zaliczkę za życie) zapłacił wolontariusz, który odkrył Mleczyka.


Jeśli czujesz, że jesteś częścią jego drogi -pomóż!

🐴 SCHRONISKO PEGASUS

🏦 mBank: 09 1140 2004 0000 3502 7983 1182

💸 BLIK: 791 563 010

📞 Olga Banach +48 508 936 375

Leave a comment

Instytut Empatii Schronisko Pegasus

Adres

Ośrodek, Schronisko Pegasus :
PL, Stare Resko 10, 78-320 Połczyn Zdrój

Biuro Fundacji Instytut Empatii:
PL, Poprzeczna 31, 96-300 Żyrardów

Adres pocztowy Fundacji Pegasus:
PL, ZWM 1/49, 02-786 Warszawa

Kontakt
Konto główne

09 1140 2004 0000 3502 7983 1182